FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum www.ktk.fora.pl Strona Główna
->
Zapowiedzi i relacje wycieczek KTK
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
KTK
----------------
Wycieczki
Ekwipunek turystyczny
Zapowiedzi i relacje wycieczek KTK
Relacje
Głosowanie
Wielka Gra
----------------
Lokalizacje
Relacje z wypraw
Punktacja
Regulamin i zgłoszenia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
AS
Wysłany: Śro 7:53, 24 Sie 2011
Temat postu: Relacja z wyprawy
Na wyprawdę wyruszyliśmy 20 sierpnia po południu. Uniknęliśmy w ten sposób wczesnej pobudki dnia następnego. Na noc zatrzymaliśmy się w hotelu Chopin w Sochaczewie. Zdąrzyliśmy spacerowym tempem zwiedzić centrum miasta i przy okazji dowiedzieć się, że na wzgórzu przy rynku znajdują się ruiny zamku książąt Mazowieckich (choć dość mocno zasłonięte krzaczorami).
Rankiem pojechaliśmy do pobliskich Plecewic, gdzie znajduje się "Motoprzystań", skąd wypożyczyliśmy kajak. W założeniu mieliśmy płynąć z przystani w górę Bzury, ale okazało się, że po drodze są zwalone drzewa, przy których zatonęło już kilka kajaków. Z tego powodu załadowaliśmy kajak na dach miniautka i pojechaliśmy z nim w dół rzeki, do Kozłowa Szlacheckiego.
Przy moście dzielącym wieś na dwie połowy przygotowaliśmy się do spływu (krem do opalania, kapoki, itp) i zwodowaliśmy kajak. Ciekawostką jest fakt, że most w Kozłowie Szlacheckim jest zamknięty dla ruchu kołowego (ze względu na stan przedzawaleniowy) i rolnicy mający pola po jednej jego stronie, a mieszkający po drugiej, muszą jechać 15 km do najbliższego mostu.
Most w Kozłowie Szlacheckim
Pani vice-prezes z przodu kajaka dzielnie wiosłowała przez większość trasy, tylko czasami pozwalając sobie na chwile odpoczynku. Pogoda była wręcz idealna - słońce prażyło, ale woda nas chłodzila. Na trasie spotkaliśmy kilka bobrów, które w popłochu wskakiwały w wodne odmęty. Czaple okazały się równie tchórzliwe, odlatywały gdy tylko pojawialiśmy się w ich polu widzenia. Jedynie popularne kaczki krzyżówki nie uciekały przy pierwszej nadarzającej sie okazji...
Na trasie mieliśmy okazjię wysłuchać mszy, idealnie słyszalnej na wodzie - na skarpie był usytuowany kościół. Przepływaliśmy głównie przez pola (kukurydziane - jakież inne by mogły być pod Sochaczewem), część trasy wypadła przez las. Czysta, bezzapachowa woda pozowlila sobie orzeźwić kilka razy pania vice-prezes (nieprawdziwe są pogłoski, aby wodzie pomagało w tym moje wiosło
).
Trasa wiodła pod kilkoma mostami, z jednym prawie mieliśmy zbyt bliskie spotkanie, ale udało się uniknąć najgorszego. Po niecałych czterech godzinach dopłynęliśmy do celu. Zdaliśmy kajak, wiosła i kapoki (moj był bardzo dobrą podkładką pod plecy) i na piechotę wróciliśmy do Sochaczewa, skąd pociągiem TLK, w nieludzkich warunkach (na stojąco, ściśnięci w dusznym korytarzu pod toaletą) dojechaliśmy do Warszawy.
Było kolorowo
Było postindustrialnie
Kukurydziane zagłębie nad Bzurą
Kościół w Sochaczewie
Widok na wprost z przedniego miejsca kajaku...
...i w tył
AS
Wysłany: Wto 22:08, 23 Sie 2011
Temat postu: 2011-08-21 Szlachetny spływ
Wyprawa kajakowa Koła:
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by
Sopel
&
Programosy
Regulamin